(...) cała historia to tylko umowa.
Głownie co do wspólnego oszustwa. Umówiono się, że właśnie o tym, a nie innym oszustwie będzie się uczyć w szkole.
(...) nie wiedzieć, to „żyć w zagrożeniu”
Kobiety żyją wspomnieniami. Mężczyźni tym, co zapomnieli.
Życie przeważnie jest smutne. A zaraz potem się umiera...
Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać. Na lęk bez imienia nie pomagają nawet strzykawki.
Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas.
Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość.
W Internecie wszyscy są na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko wiedzieć jak tą rękę wyciągnąć.
Miłość ma wpisane w siebie cierpienie. Nieuniknione chociażby przy rozstaniach.
Miłość może istnieć i trwać nieodwzajemniona. Przyjaźń – nigdy. Miłość jest pełna pychy, egoizmu, zachłanności i niewdzięczności. Nie uznaje zasług i nie rozdaje dyplomów. Przyjaźń poza tym jest niezwykle rzadko końcem miłości.
Mózg dobrze funkcjonuje, gdy dusza jest spokojna. Za spokój duszy trzeba płacić.
(...) gdyby świat wybrał inny scenariusz rozwoju, dając na przykład wszystkim tę samą liczbę mutacji i gdyby także psy mogły mówić, to i tak nigdy nie zniżyłyby się do tego, aby odezwać się do ludzi.
Mapa genetyczna psa różni się od mapy człowieka w bardzo niewielkim statystycznie powiedzielibyśmy, że w zaniedbywalnym, stopniu. Po prostu pewnej grupie ssaków dwunożnych znanych jako ludzie udało się załapać w cyklach rozwoju na trochę więcej mutacji. U Darwina też, na jego słynnym drzewie, gałąź, na której siedzą psy, jest niewiele później tej, na której z taką pychą rozłożyli się obozem ludzie. Patrzą z tej swojej najwyższej gałęzi z pogardą na wszystko tam w dole. Są tacy cholernie dumni z siebie. Przecież to oni, a nie jacyś inny naczelny gatunek, wyewoluowali tak spektakularnie daleko, że jako jedyni potrafią mówić.
Kobiety z reguły nienawidzą tych, które tanią i prostacką seksualnością przyciągają uwagę mężczyzn. Sądzą, że ta taniość i prostactwo prowadzą do inflacji tego wspólnego dla wszystkich kobiet argumentu w relacjach z mężczyznami. Z drugiej strony są niezwykle zgodne w podziwie, gdy ta seksualność osiąga prawdziwy kunszt.
Erotyka to zawsze twór wyobraźni, jednak dla większości ludzi wyobraźni zainspirowanej jakąś cielesnością.
Ludzie poruszają się po wytoczonych przez los albo przeznaczenie – obojętnie jak to nazwać – trasach. Na mgnienie oka krzyżują się one z naszymi i idą dalej. Bardziej niż rzadko i tylko nieliczni zostają na dłużej i chcą iść naszymi trasami. Zdarzają się jednak i tacy, którzy zaistnieją wystarczająco długo, aby chciało się ich zatrzymać. Ale oni idą dalej.
Małżeństwa nie powinny być zawierane w tym stanie chorobowym, jakim jest tak zwane zakochanie. To powinno być prawnie zakazane. Jeśli nie przez cały rok, to przynajmniej od marca do maja, kiedy ten stan staje się z powodu zakłócenia mechanizmu wydzielania hormonów powszechny i objawy szczególnie nasilone. Powinno się najpierw iść na odwyk, porządnie się odtruć i potem dopiero powrócić do myśli o małżeństwie. W stanie, w jakim są zakochani ludzie, dopamina przelewa się im przez kanały rozsądnego myślenia i zatapia mózg. (...) Gdyby zakochanie trwało zbyt długo, ludzie umieraliby z wyczerpania, arytmii lub tachykardii serca, głodu albo syndromu odstawienia snu. Ci, co by jednak nie umarli, w najlepszym wypadku skończyliby w szpitalu wariatów.
Statystyka nie kłamie. Kłamią jedynie statystyki.
(...) nawet jeśli pociechy udziela niebo, to pomocy oczekuje się od ludzi.
Przeważnie jest tak, że gdy nie potrafi atakować się myśli, atakuje się jej autora.
|
|