Eric-Emmanuel Schmitt

Jeśli będę zajmował się tym, co myślą głupcy,
nie będę miał czasu na to, o czym myślą
ludzie inteligentni.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


Ludzie boją się umierać, bo odczuwają
lęk przed nieznanym. Ale właściwie,
co to jest nieznane?
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


...Z chorobą jest tak jak ze śmiercią.
Jest faktem. Nie jest żadną karą.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


...kiedy spotyka się kogoś miłego,
zwykle myśli się, że jest biedny.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


...życie to taki dziwny prezent. Na początku
się je przecenia: sądzi się, że dostało
się życie wieczne. Potem się go nie docenia,
uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie,
chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu
kojarzy się, że to nie był prezent, ale
jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


Im bardziej się człowiek starzeje, tym większym
smakiem musi się wykazać, żeby docenić życie.
Musi być wyrafinowany, stać się po troszce
artystą. Byle kretyn może cieszyć się życiem
w wieku dziesięciu, dwudziestu lat, ale kiedy
człowiek ma sto lat, kiedy już nie może się
ruszać, musi uruchomić swoją inteligencję.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


Pierwszy związek jest zawsze bardzo kruchy,
podatny na różne wstrząsy, ale jeśli jest dobry,
trzeba walczyć o jego zachowanie.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


Są dwa rodzaje bólu (...) cierpienie fizyczne
i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się
znosi. Cierpienie duchowe się wybiera.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Oskar i Pani Róża”


Religia nie jest ani prawdziwa,
ani fałszywa, proponuje tylko
pewien sposób życia.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Dziecko Noego”


Niektóre wzruszenia są tak silne,
że – czy radosne, czy smutne –
wytrącają z równowagi.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Dziecko Noego”


(...) biblioteka bez kurzu
jest możliwa tylko w poczekalni.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Jeżeli mnie kochasz, przyjmiesz mnie
oszpeconego, kalekiego, starego, chorego,
pod warunkiem jednak, że będę sobą.
Jeżeli mnie kochasz, pragniesz mnie,
a nie tylko mojego odbicia.
Jeżeli mnie kochasz...
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) nasza epoka jest jak tak komfortowa,
że stara się leczyć sumienie, ale nie uda się
jej wyleczyć nas z tego, że jesteśmy ludźmi.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) mądrość nie na tym polega, żeby powstrzymać
się od odczuwania, lecz żeby odczuwać wszystko.
Jak leci.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Humor umożliwia powiedzenie prawdy.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Pesymizm to przywilej człowieka, który myśli.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Nie chodzi o to, czy się wierzy, czy się nie wierzy
nauce. Ona dostarcza informacji, które odbywają się
bez naszej aprobaty (...)
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) mężczyzna bierze sobie kochankę, żeby
pozostać z żoną,
kobieta natomiast bierze kochanka, żeby
opuścić męża.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Utrzymywać związek to kierować się miłością
własną, a nie miłością do partnera.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Co znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać
go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór
całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na
który nikt nie ma wpływu. Kocham twoje pragnienia,
a nawet twoje awersje, kocham ból jaki mi zadajesz,
ból którego nie odczuwam jako bólu, ból, o którym
natychmiast zapominam, który nie pozostawia śladów.
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość,
która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany,
od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Moja miłość do ciebie to jądro, to mgławica
w głębi mojego umysłu, to coś, do czego
nie mam dostępu czego nie mogę zmienić.
Jakaś część ciebie wciąż we mnie żyje.
Nawet gdybyś ty odszedł, ta część ciebie,
ta część by została. Tkwisz we mnie.
Jestem Twoim odbiciem, ty jesteś moim,
żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Kiedy w małżeństwie pojawia się przemoc,
nieważne, z czyjej strony wychodzi
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Przeznaczeniem miłości jest rozkład.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Mężczyźni i kobiety żyją ze sobą wyłącznie
z najniższych pobudek: dla interesu, z niechęci
do zmian, z obawy przed starością, ze strachu
przed samotnością. Gnuśnieją, karłowacieją,
tracą wiarę, że mogliby zrobić coś ze swoim
życiem, trzymają się za rękę tylko po to,
żeby samotnie nie kroczyć w stronę cmentarza.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Pić, to wyobrażać sobie, że zamknęło się drzwi
przed nieprzyjacielem, podczas gdy właśnie
przyjęło się go do siebie na stałe, pod osłoną
milczenia. Człowiek pije, żeby utopić jakąś myśl,
a ta przeradza się w obsesję. Podejrzenie, które
chciało się od siebie odsunąć pod wpływem
alkoholu staje się żywsze, silniejsze, zajmuje
coraz więcej miejsca.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) każdy związek jest domem do którego klucze
znajdują się w rękach mieszkańców. Jeśli zamknie się
ich od zewnątrz, dom stanie się więzieniem.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Nie jest rozsądne długo kochać, kochać bez
przerwy to czyste szaleństwo. Rozum nakazuje
kochać tak długo, jak to jest przyjemnie.
Oto miłosny racjonalizm: kochajmy się dopóki
mamy złudzenia, kiedy je stracimy, lepiej się
rozstańmy. Gdy tylko ujrzymy przed sobą
kogoś rzeczywistego, a nie kogoś, kogo sobie
wyobrażamy, rozejdźmy się.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Kochać długo, kochać zawsze to wbrew naturze.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) żeby uczucie trwało, trzeba zgodzić się na
niepewność, wpłynąć na niebezpieczne wody, tam
gdzie posuwa się do przodu tylko ten, kto ufa,
odpoczywać, unosząc się na zmiennych falach zwątpienia,
znużenia, spokoju, ale nigdy nie zbaczać z kursu.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Kochać to coś irracjonalnego, to niedzisiejsza
fantazja, coś, czego nie da się wytłumaczyć, coś,
co nie jest praktyczne, coś, co samo w sobie jest
swoim jedynym usprawiedliwieniem.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


„Mieć” zaufanie. Nigdy się nie „ma” zaufania.
Zaufanie to nie jest coś, co się posiada.
To coś, czym się obdarza. „Darzy się” zaufaniem.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) czas nie jest sprzymierzeńcem miłości.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Mężczyźni to tchórze, nie chcą widzieć problemów,
chcą wierzyć, że wszystko jest dobrze.
Kobiety nie odwracają głowy.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Kobiety stawiają czoło problemom, ale najczęściej
myślą, że to one samo stanowią problem, ze spadek
napięcia w związku wiąże się ze spadkiem ich
atrakcyjności, czują się odpowiedzialne, winne,
sprowadzają wszystko do siebie.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Mężczyźni grzeszą egoizmem, kobiety egocentryzmem.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


Czym jednak jest wolność bez zaangażowania?
To wolność pusta, jałowa, nieuchwytna, wolność
prewencyjna. Mężczyźni bardziej marzą o wolności,
niż z niej korzystają, trzymają ją zazdrośnie na półce,
zamiast jej używać. A ona usycha, kurczy się i umiera
na długo przed nimi. Bo wolność wtedy tylko istnieje,
kiedy się z niej korzysta. Mężczyźni są w głębi duszy
sentymentalni: co innego przeżywają, a co innego
sobie opowiadają. Poszywają swoje życie innym,
tajemniczym, upragnionym, wymarzonym,
które milcząco opiewają.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”


(...) piękniej jest kochać kogoś, kogo nie można poślubić.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Odette i inne historie miłosne”


(...) albo trzeba być kretynem, albo ulec kompletnemu
zamroczeniu, żeby dorzucać jeszcze jakieś istoty
na planetę sparszywiałą od zanieczyszczeń i ludzkiego
debilizmu.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Odette i inne historie miłosne”


Z fryzjerem podobnie jak z mężem: człowiek jest latami
przekonany, że własny jest najlepszy!
    Eric-Emmanuel Schmitt „Odette i inne historie miłosne”


Milczenie rodzi więcej problemów niż rozwiazań.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Odette i inne historie miłosne”


Wielbimy kobiety, bo pojawiają się one owiane tajemnicą,
a gdy ona blednie, przestają nam się podobać. Kobiety myślą,
że mężczyzn interesuje tylko to, co kryje się pomiędzy
ich udami? Pomyłka! Bardziej od seksu mężczyzn pociąga
romantyzm. Dowód? Jeśli mężczyzna odchodzi,
to zwykle winne są nie noce ale dni. Dni pełne kłótni
w promieniach słońca, odbierają ukochanej znacznie
więcej blasku niż noce, podczas których kochankowie
stapiają się w jedno. (...) zostawcie nam noce, a weźcie
dni – wtedy dłużej zdołacie zachować mężczyznę.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Odette i inne historie miłosne”


Kobiety mogą zrozumieć tylko to, co jest kobiece w mężczyźnie;
mężczyźni tylko to, co jest męskie w kobiecie. Innymi słowy,
żadna płeć nigdy nie zrozumie drugiej.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”


Namiętność pojawia się i znika, ale uczucia pozostają.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”


Jesteśmy niesprawiedliwi wobec naszego ciała:
przypominamy sobie o nim dopiero, gdy dzieje
się coś złego, a kiedy je coś boli,
mamy mu to za złe.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”


Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość,
i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie
umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne,
równie silne: nienawiść.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”


Nienawiść jest dobra: gorąca, solidna, pewna.
Nienawiść to nie ro co miłość, nie można
w nią wątpić. Nigdy. Nie znam nic pewniejszego
niż nienawiść. To jedyne uczucie, na którym
się człowiek nie zawiedzie.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”


Kto nie ma tej dziecinnej wiary, że istnieje jakaś sprawiedliwość?
Sprawiedliwość wpisana w porządek świata, która prędzej
czy później sprawia, że kara dosięga niegodziwców,
a dobrzy zostają nagrodzeni.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”


Kto jest dobry? Kto zły? Nie ma ludzi dobrych i złych,
są tylko złe albo dobre uczynki. I ludzie, którzy
miotają się między nimi.
    Eric-Emmanuel Schmitt „Tektonika uczuć”





































































































































































































































http://mojecytaty.prv.pl

Mój blog z cytatami