Żyjemy dziś w świecie, w którym nic nie
jest dane raz na zawsze. Musimy stale czynić wysiłek odnowy, stale wszystko renegocjować, poruszając się wśród nieskończonej ilości zmiennych i niewiadomych. Materia świata bywa niepewna i krucha, a jego duch skryty i nieprzewidywalny.
Czasem dobrze jest zapomnieć o przeszłości. Czasem przeszłość bywa tak okrutna, że podświadomy mechanizm obrony stara się odsunąć w niepamięć urazy, niedobre doświadczenia, bo tam gdzie doświadczenia są złe, ludzie nie są w stanie żyć, nie są w stanie budować przyszłości. To jedna strona. A z drugiej – istnieje tendencja ku odcinaniu nas od przeszłości. Jest ona bardzo niebezpieczna. Społeczeństwo nie może żyć bez świadomości pamięci historycznej. Społeczeństwo, które jest wykorzenione ze swej historii, nie może istnieć.
Historia jest – i zawsze była – ważniejsza niż jednostka. Historia jest nadrzędna, ale nie jest tworzona zgodnie z wolą człowieka. Z reguły ludzie są raczej stawiani w sytuacji, kiedy nie wiedzą, co tworzą. Oto paradoks historii.
Chcielibyśmy, żeby historia odnosiła się do nas, ludzi, z większym szacunkiem. Myślę, że w tym niepogodzeniu się z byciem rządzonym przez ślepe siły i niechęci do podporządkowania się im wyraża się godność człowieka
(...) przecież w życiu i tak nie da się wszystkiego osiągnąć, bo cóż by pozostało dla innych?
Pięknie i krzepiące w człowieku jest to uporczywe, heroiczne dążenie do normalności, jej poszukiwanie - niemal odruchowe i na przekór wszystkiemu
(...) historia to zawiły proces. Historia robi pomyłki, kluczy, poszukuje, czasem zabrnie w ślepy zaułek. Dopiero przyszłość oceni, znajdzie właściwe wymiany
Historia jest często produktem bezmyślności. Jest bękartem ludzkiej głupoty, płodem zaćmienia, idiotyzmu i szaleństwa
(...) Gdyby światem rządził rozsądek, czy w ogóle istniałaby historia?
Bez pamięci nie można żyć, ona przecież wynosi człowieka ponad świat zwierząt, stanowi postać jego duszy, a zarazem jest tak zawodna, nieuchwytna, zdradliwa. To właśnie sprawia, że człowiek jest tak niepewny samego siebie.
Powiedz mi, jak się ubierasz, jak się zachowujesz, jakie masz zwyczaj, jakim bogom oddajesz cześć - a powiem ci, kim jesteś. Człowiek nie tylko tworzy kulturę i mieszka w niej, człowiek nosi ją w sobie, człowiek jest kulturą.
Bo też nie ma granicy małości człowieka. Człowiek mały coraz bardziej pogrąża się w małości, coraz bardziej w niej się zaplątuje. Aż ginie
Są ty jedyne momenty, w których czuje prawdziwą samotność: kiedy jest się samemu wobec bezkarnej przemocy
(...) jedno z praw Herodota – nie upokarzaj ludzi, bo będą żyć żądzą zemsty za to upokorzenie
(...) ludzie zapamiętają to, co chcą zapamiętać, a niebo, co działo się w rzeczywistości. Każdy powiem barwi ją po swojemu, każdy w swoim ryglu czyni z niej własną miksturę. Dotarcie więc do przeszłości jako takiej, takiej, jaka była ona naprawdę, jest niemożliwe, dostępne są nam tylko różne jej warianty, mniej lub bardziej wiarygodne, mniej lub bardziej dziś nam odpowiadające. Przeszłość nie istnieje. Są tylko jej nieskończone wersje
W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze uroda życia.
|
|