Zadowolenie z tego, co się robi, jest jak najbardziej
słuszne, pod warunkiem że idąc spać, czujemy się dobrze.
Dzieciaki nie mają nic – wszystko jest albo obiecane, pożyczone, upragnione, albo przesadzone.
Może to jest tak, że gdy się jest młodym, to człowiek wręcz oczekuje, że różne rzeczy po prostu powinny mu się przydarzyć.
Gdy jesteś dzieckiem, idziesz z prądem. Taki jest układ.
Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust. (...) Nawet nie kłamiąc, trudno jest przekazać ludziom to, co by się chciało.
Tylko dzieci i głupcy chcą znać tajemnice czarodziejskich sztuczek.
Tylko dzieci i głupcy chcą znać tajemnice czarodziejskich sztuczek.
Twoja opowieść jest twoją duszą. Im dłużej z kimś jesteś, tym bardziej mu ufasz i tym więcej chcesz mu opowiedzieć. Wierzę, że gdy znajdujemy prawdziwego partnera, opowiadamy mu wszystko, aż wreszcie nie zostaje nam nic. Potem zaczynamy wszystko od początku, tyle, że tym razem jest to nie tylko twoja bajka, ale także i jego.
(...) im mniej starzy ludzie pamiętają o miłości, tym lepiej.
Pisarstwo pozwala na luksus tworzenia wymarzonych ludzi i sytuacji, które prawdopodobnie nigdy nie staną się elementem naszego życia.
Choć pocieszanie się cudzym nieszczęściem jest obrzydliwe, to jednak świadomość, że ci wielcy błądzili tak samo jak my, podtrzymuje na duchu.
(...) tego, co naprawdę ważne, uczymy się za późno. Na tym właśnie polega tragedia starości: całe życie tyle się uczyliśmy, a teraz nie możemy tego zastosować w praktyce. Uważam, że naukowcy powinni skupić swoje wysiłki na tym, żeby umożliwić ludziom krótką wyprawę na koniec ich życia, a potem powrót. W teraźniejszości nie ma żadnego kontekstu, jest tylko chciwość i emocje.
Latami próbujemy doszukać się jakiejś prawidłowości i logiki, zrozumiałych motywów i urazów, lecz wszystko na próżno. Niektóre rzeczy po prostu są takie jakie są, i właśnie ta irracjonalność nas przeraża. Ale my szukamy i szukamy i tylko powtarzamy z uporem: „Przecież musi być jakiś powód!” Niestety nie musi. I jeśli przyjrzeć się biegowi świata, widać, że powodów jest coraz mniej.
Czy może być coś wspanialszego niż pierwsza miłość? Ten moment, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że to wszechogarniające uczucie jest możliwe i że zdarzyło się właśnie jemu?
Po to właśnie są szkoły: żeby nauczyć nas, czego w życiu unikać. Mitoza komórkowa, tabliczka mnożenia, dzieła wszystkie George'a Bernarda Shawa... i tym podobne historie.
To jest chyba najwspanialsze w dzieciństwie: wiesz, że wszystko co ci się uda i że że przywalisz każdemu, kto stanie na twojej drodze.
Niewielu jest ludzi, z którymi chcemy przebywać i z którymi jest nam dobrze przez większość czasu. Jeśli uda ci się kogoś takiego znaleźć, pamiętaj: walcz o niego. Walcz, żeby uratować związek.
Ilu trzeba nam doświadczeń, zanim nauczymy się trzymać ręce przy sobie i pozwolimy różnym stworzeniom żyć na wolności, czyli tam, gdzie jest ich miejsce?
Kobiety uwielbiają paplać. Jeśli znajdziesz mężczyznę, który nie tylko lubi słuchać, ale też jest czułym kochankiem, pal licho całą resztę.
(...) życie składa się z coraz większych nakładów i z coraz mniejszych zysków, kończy się zaś siedzeniem na fotelu z nieruchomo utkwionym wzrokiem.
Dlaczego trzeba całego życia, by sobie uświadomić, że złowróżbne znaki pojawiają się równie często jak ptaki na czereśni?
Liceum ogólnokształcące to śmiertelna choroba. Albo zabija cię od razu, albo drzemie w twojej duszy przez lata, by nagle cię dopaść.
Przyjaźń wymaga sporej cierpliwości.
Czasami nie potrafimy kontrolować naszej miłości.
Nic nie jest stałe na tym świecie, ale książki zbliżają się do tego ideału
Szpetni muszą pracować dwa razy ciężej, aby zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Człowiek musi udowodnić, że warto go posłuchać.
Bóg dał nam odwagę, ale to niebezpieczna muzyka, lepiej jej nie słuchać.
(...) można przeżyć życie w sposób tak pełny, iż pod koniec życia jesteś gotów na śmierć, gdyż nie zostaje ci nic innego do roboty.
(...) kiedy moim zdaniem człowiek osiąga odpowiedni wiek na miłość? Kiedy staje się ciekawy.
Jedzenie to seks dla starych ludzi.
(...) ilekroć w twoim życiu wydarzy się coś naprawdę istotnego – gdziekolwiek byś była - poszukaj najbliższego patyka i napisz na nim tę okoliczność i datę. Zbieraj patyki, dbaj o nie. Nie powinno być ich zbyt wiele. Co parę lat sortuj je, oddzielaj wydarzenia, które zachowują ważność, od tych, które je tracą. Wiesz o co chodzi. Resztę wyrzuć. Kiedy się zestarzejesz, rozchorujesz albo będziesz pewna, że zostało ci mało czasu, zbierz wszystkie w wiązkę i spal je. Dokonaj zaślubin patyków.
(...) dorastanie polega na uczeniu się, że magii na świecie jest tyle co na lekarstwo, że zwierzęta rozmawiają wyłącznie ze sobą i że w ciągu szybko przemijającego życia, cuda należą do rzadkości.
Psy mają nam przypominać, że życie jest bardzo proste. Jesz, śpisz, idziesz na spacer, robisz siusiu gdy nasz potrzebę. Ot, i cała filozofia. Psy szybko wybaczają przewinienia, a w obcych ludziach widzą życzliwość.
(...) miłość jest jak autyzm. Czasem kochamy w innych coś, o czym im się nawet nie śni. Albo co by uznali za absurd.
Robimy skoki w bok, ponieważ jesteśmy chciwi. Nie zrzucajmy tej chciwości na innych. Ludzie potrafią genialnie motywować swoje zachowanie. To jeden z naszych najpaskudniejszych, najbardziej twórczych talentów.
Starość nie świadczy o wiedzy.
Moralność wynika zazwyczaj z tchórzostwa. Nie dlatego unikamy wyskoków, że są niemoralne. Tak naprawdę boimy się się, że mamy za daleko do ziemi. Istotnie, jest daleko, możemy nie przeżyć upadku. Ale czasem wychodzimy z tego skoku cało, tam zaś, na dole, świat jest milion razy lepszy niż tutaj, gdzie teraz żyjemy.
Życie z drugim człowiekiem polega na tym, że zaczyna się lubić jego dziwactwa.
Nie ma nic gorszego od życia w poszukiwaniu namiętności, która wciąż się wymyka. Od świadomości, czego się chce, i niemożności spełnienia się.
Starzenie się oznacza, że coraz trudniej zacząć wszystko od nowa. Dzieci stanowią zupełnie nowy początek, bez względu na to, ile człowiek ma lat i jakich nabrał przyzwyczajeń.
Kobiety to kamienie, których używa się do budowy domu, mężczyźni to patyki którymi roznieca się ogień i opala dom.
Po złożeniu broni nastaje zawsze cisza. Spokój, który wręcz dodaje nowych sił, bo człowiek wie, że nie ma innego wyjścia.
Pierwszy umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja. Mimo to musisz trwać. Jeślibyś zapytał, po co, odrzekłabym, że nawet bez tych fundamentalnych, wspaniałych rzeczy, bez tej gorącej krwi płynącej w arteriach, zostaje w życiu, w jednym dniu, dostatecznie wiele, aby uczynić je cennym, ważnym, pasjonującym.
(...) nieszczęście wślizgnie się przez każde drzwi i nie potrzebuje klucza.
Starość przychodzi niczym pierwszy dzień jesieni. Któregoś popołudnia spoglądasz w niebo, wciągasz w płuca powietrze i instynktownie wiesz już, że świat się zmienił. Przypuszczam, że podobna rzecz się ma z naszą śmiercią. Nagle podchodzi do na tak blisko, że czujemy jej zapach.
A tym, co nas nie kochają niech Bóg odmieni serce. A jeśli nie odmieni ich serca to niech im skręci kostkę abyśmy ich poznali po kulawym chodzie.
Gdy masz siedemnaście lat, śmierć wydaje ci się gwiazdą odległą o tyle lat świetlnych, że nawet przez potężny teleskop ledwo ją widać. Potem starzejesz się i odkrywasz, że to nie gwiazda, tylko wielki jak nieszczęście asteroid, który leci prosto na ciebie i jeszcze trochę, a przyładuje ci w ciemię.
(...) małżeństwo jest poniekąd rodzajem handlu wymiennego. Ktoś podaje długość, ty podajesz szerokość i przy odrobinie szczęścia wychodzi z tego mapa wspólnego świata. Znanego i wygodnego.
W ciągu całego życia znaczenia różnych rzeczy zmieniają się radykalnie, ale ponieważ dzieje się to stopniowo, niczego nie zauważamy. W miarę upływu lat niektóre określenia przestają pasować do tego, co opisują, ale dalej ich używamy.
(...) głębokie lęki mobilizują bardziej niż cokolwiek innego.
Dzieciaki lubią się uważać za indywidualistów, ale nikt poza armią nie przestrzega przepisów ubiorczych tak dokładnie, jak bandy nastolatków.
To, kim i gdzie byłeś, zawsze zostaje blisko. Już nie w tym samym pokoju, ale jednak,. Nie ten pokój, ale ten sam dom.
Z latami tracimy to. Ulatuje gdzieś porywczość, odwaga, mroczne szaleństwo. Wraz z nim odchodzi młodość, umiejętność przeżywania każdej minuty w pełni, do końca. Znika, wycieka z nas jak woda przez szpary w wiadrze. Szczeliny tym większe, im jesteś starszy. Zaczyna się, gdy wykupujesz pierwszą polisę na życie. Albo obciążasz sobie hipotekę. Lub słyszysz, że ostatnie badania kontrolne nie wyszły najlepiej. Ciepła kąpiel? To konieczność już tylko, a nie przyjemność. Bezpieczeństwo bierze górę nad spontanicznością, wygoda staje się ważniejsza od głodu nowości.
Strach nie jest jak choroba zakaźna, nie przychodzi skądś, ale sam go tworzysz. Głównie przez miłość. Im bardziej coś kochasz, tym bardziej dręczy cię myśl, że mógłbyś to stracić. Wtedy strach jest zawsze gdzieś obok.
(...) nieważne ile masz lat, twój związek z rodzicami jest jak smycz. Dla nich jesteś ciągle psem prowadzonym na jednej z tych rozciągalnych smyczy. Im starszy jesteś, tym tym dalej odchodzisz. Po latach jesteś już tak daleko, że zapominasz o istnieniu smyczy. Niemniej, jak można przewidzieć, prędzej czy później albo linka się kończy, albo rodzice z jakichś powodów naciskają guzik zwijania i już jesteśmy przy nich i obrywamy rzemieniem. I znowu merdamy ogonem, by zyskać ich aprobatę. Nieważne, jak daleko się odejdzie, mama i tata mają wciąż nad nami swoistą władzę i nigdy jej nie tracą.
Czasem szczęście jest jak dźwięk przelatującego ci nad głową samolotu. Patrzysz w górę, ale samolotu tam nie ma. Rozglądasz się, ale nie możesz go wypatrzyć, chociaż odgłos silników brzmi coraz głośniej. Zaczynasz kręcić głową jak szalony, chociaż wiesz, że to głupie zachowanie. Ale szukasz i gdy w końcu go zobaczysz, odczuwasz ulgę.
Życie pełne jest sprzeczności, a my uczymy się do końca swoich dni jak je godzić.
Nie bądź normalna (...) Nie próbuj nawet być normalną, bo normalność to pierwszy symptom śmiertelnie groźnej choroby. Jak tylko poczujesz, że nadchodzi normalność, zaraz poszukaj antidotum.
Ci, którzy najbardziej nas kochają, pawie zawsze czują w głębi serca, co się z nami dzieje.
|
|